Kiedy mój znajomy pierwszy raz powiedział mi o Human Design byłam nastawiona sceptycznie. Studiowałam Zarządzanie Zasobami Ludzkimi, przechodziłam wiele testów osobowości i w ogóle byłam zafascynowana psychologią. Wydało mi się niemożliwe, żeby nasze tendencje były “zapisane w gwiazdach”, a nasze życie w ten sposób zdeterminowane.

Niemniej chciałam sprawdzić, dowiedzieć się więcej szczegółów. I tak sprawdziłam nie tylko znaczenie podstawowych metryk (profilu, typu, autorytetu, definicji), ale każdą bramę z jej linią, jedną po drugiej. 

To co odkryłam wywróciło mi światopogląd. Płakałam całe popołudnie.

Nie był to jednak “zły” płacz. To było niesamowicie oczyszczające doznanie. Zrozumiałam, dlaczego “ciągnęło mnie” do pewnych kierunków bardziej, skąd pewne “moje błędy”, których racjonalnie bym nie popełniła, czy skąd moje pewne umiejętności czy słabości. Wszystko stało się jasne.

Jednak to odkrycie, to tylko “pół prawdy”. Świat jest stworzony z paradoksów, nawet jeśli ludzie jeszcze nie potrafią tego zrozumieć. Co mam na myśli?

1. Wykres astrologiczny (któregokolwiek systemu), to nasz punkt startowy – nie końcowy.

2. Dzięki naszej woli doskonalenia siebie możemy dostroić do harmonii każdą z energii (tzw. lekcje na ten żywot), nawet jeśli początkowo były skierowane do szkodliwych tendencji (ujemne wartości w astrologii).

3. Dzięki innym osobom, codziennym tranzytom oraz kolektywnej energii mamy dostęp do innych energii i możemy ich również się uczyć, a w ten sposób aktywować.

Punkt uświadomienia sobie tych energii jest jednak bardzo ważny, żeby wiedzieć z czym mamy do czynienia, a potem umieć to konstruktywnie zmienić! Ile razy “wydaje nam się”, że wiemy w czym tkwi problem, szukamy rozwiązań, a problemem było coś zupełnie innego? Tak samo tu, może się okazać, że to zupełnie inne energie “popychały nas” do pewnych działań i wymagają harmonizacji.

Dlatego poza samym wzięciem udziału w badaniu, zachęcam do eksploracji swojego wykresu i jego zrozumienia, żeby świadomie i prorozwojowo wykorzystać tą wiedzę dalej!